Dzisiejszego dnia niektóre osoby miały dzień wolny od pracy,
z powodu święta narodowego – Rewolucji Goździkowej. Jest to rocznica przewrotu
wojskowego z 1974r. , który zakończył autorytarny system władzy i przywrócił
demokrację w Portugalii. Nazwa tego święta pochodzi od kwiatów, którymi cywile zatykali
lufy żołnierskich karabinów. Na lizbońskich uliczkach można było zobaczyć
obchody, przybierające niekiedy formę hucznych manifestacji. Dzisiaj już każdy
pożegnał się ze swoim pracodawcą. Niektórzy z nas na zakończenie pracy
otrzymali od swoich szefów drobne upominki. Natomiast wieczorem każdy rozpoczął
pakowanie swojego bagażu, by jutro pożegnać się z Portugalią i wrócić do domu.
Praktyki Lizbona 2013
czwartek, 25 kwietnia 2013
Dzień osiemnasty, dziewiętnasty
W te dni wszyscy po śniadaniu udali się do swojej pracy. W
środę niektórzy z nas, będąc po raz ostatni na praktyce żegnali się ze swoimi
pracodawcami. Po powrocie, o 20.00 całą
grupą poszliśmy na kolację. Gdy wróciliśmy do hotelu udaliśmy się do sali konferencyjnej,
by jak każdego dnia opowiedzieć nasz dzień spędzony w pracy i podzielić się zdobytymi
doświadczeniami z resztą grupy.
Dzień siedemnasty
Większość
osób z grupy dzisiejszego dnia udała się do Santo Amaro- zajezdni dla
tramwajów, gdzie znajduje się również muzeum . Można było tu zobaczyć
wiele historycznych eksponatów związanych z rozwojem tego środka transportu. Do
poszczególnych budynków muzea zostaliśmy przewiezieni starodawnym tramwajem. W
muzeum mogliśmy wsiąść do zabytkowych pojazdów, by zrobić kilka zdjęć
pamiątkowych.
Następnie pojechaliśmy pociągiem na słoneczną plażę w
Carcavelos. Jest to znany kurort turystyczny na Wybrzeżu Lizbońskim. Położony
jest w odległości 12 km od stolicy. Na
plaży można było dostrzec wielu surferów, ponieważ jest to idealne miejsce dla
sportów wodnych. Na wschodniej stronie plaży istnieje ogromna fortyfikacja o
nazwie Forte de Sao Juliao da Barra. Była ona używana do ochrony rzeki Tejo
przed wrogimi okrętami. Obecnie jest stosowana jako oficjalna letnia rezydencja
Ministerstwa Obrony. W XIX i XX wieku Carcavelos było ważnym obszarem lądowym w
międzynarodowej sieci telegraficznej, dostarczając istotnych powiązań
komunikacyjnych dla Imperium Brytyjskiego. Czas w Carcavelos spędziliśmy opalając się, zbierając muszelki
oraz mocząc nogi w oceanie. . Po powrocie na kolację wszyscy udaliśmy się do
hotelu.
Dzień szesnasty
Tego dnia po śniadaniu wyruszyliśmy lizbońskimi uliczkami w
stronę windy Elevador de Santa Justa. Windę tą zbudowano, by ułatwić
przemieszczanie się po położonym na wzgórzach mieście. Obiekt oddany został do
użytku w 1902r. Elevador de Santa Justa pokonuje wysoki na 45 m szyb w
kilkanaście sekund. Mieliśmy okazję tego doświadczyć, by dotrzeć na punkt
widokowy św. Piotra z Alcantary. Roztacza się stąd przepiękna panorama na
wschodnią część miasta- od rzeki Tag, przez Zamek św. Jerzego, po całą Baixę
oraz Avenida da Liberdade. Mogliśmy również przez chwilę odpocząć w małym, zacienionym
parku.
Następnie
udaliśmy się na pociąg, który zawiózł nas do miasta Sintra. Jest to górzysta
miejscowość, którą upodobali sobie niegdyś zarówno Celtowie, starożytni
Rzymianie, jak i Maurowie. Nasze zwiedzanie rozpoczęliśmy od Quinta da
Regaleira. Jest to ogromna willa, stworzona przez włoskiego architekta Luigiema
Maniniema. Na początku XX wieku willę tą nabył Antonio Augusto de Carvalho
Monteiro. Projekt został ukończony w 1910 r. Trasa zwiedzania rezydencji
prowadzi przez czterohektarowy park. Wszystko miało tu duchowe i mistyczne znaczenie. Pan przewodnik z zaciekawieniem opowiadał nam wiele o właścicielu,
który fascynował się mistycyzmem, sekretami ruch masońskiego. Godną uwagi jest
tutejsza kolekcja 600 przedmiotów związanych z obrzędami masońskimi. Jednak
najbardziej emocjonujący fragment zaczynał się dla nas z chwilą wejścia do
Studni Inicjacji. To rodzaj okrągłej galerii ze 135 wewnętrznymi schodami,
którymi schodzi się 27m w głąb ziemi. Następnie, mijając wodne kaskady i
jezioro, wyszliśmy podziemnym labiryntem na zewnątrz. Później zwiedziliśmy
Kaplicę Przenajświętszej Trójcy (Capela
da Santissima Trindade). Wewnątrz podziwialiśmy witraże, freski przedstawiające
świętych, a na posadzce- krzyż portugalskiego Zakonu Chrystusowego otoczony
pentagramami. Z innych obiektów znajdujących się w ogrodzie, po których
oprowadzał nas przewodnik warto wymienić Ścieżkę Bogów (Patamar Dos Deuses),
wzdłuż której ustawiono figury greckich bogów. Weszliśmy również na wieżę
Regaleria, by zobaczyć przepiękny widok okolicy. Kończąc wycieczkę po Sintrze
mogliśmy zwiedzić pobliskie sklepiki i kawiarnie.
Później wszyscy wróciliśmy wyczerpani na kolację, a następnie
spotkaliśmy się w hotelu na spotkaniu, by jak każdego dnia wymienić się swoimi
wrażeniami.
Dzień piętnasty
Po śniadaniu kilka osób, które miały dzień wolny od praktyk
wraz z opiekunami udali się na targowisko Feira da Ladra. Jest to największy i
najbardziej znany lizboński targ. W dosłownym tłumaczeniu nosi on nazwę „Targu
Złodziejki”. Rozciąga się wokół Panteonu i sięga niemal do klasztoru św.
Wincentego za Murami. Czasami wśród stosów mniej lub bardziej użytecznych
rzeczy można wyłowić jakąś ciekawostkę.
Po udanych zakupach wszyscy wrócili do hotelu, by z resztą
grupy udać się do Muzeum Powozów, czyli Museu Nacional dos Coches. Muzeum to
znajduje się w Belem, niedaleko siedziby Prezydenta Portugalii. Posiada jedną z
najlepszych na świecie kolekcji pojazdów konnych od XVII do XIX w. Eksponaty
stoją w starej ujeżdżalni koni. Wiele z tych pojazdów woziło niegdyś władców.
Można tutaj oglądać m.in. pierwszą lizbońską taksówkę.
Następnie poszliśmy do Centrum Kulturalnego Belem, w którym
mieści się Muzeum Sztuki Nowoczesnej i Współczesnej Berardo. Jest ono jedną z największych i najlepszych prywatnych
kolekcji w Europie. Możemy tu znaleźć prace wielu artystów: Picasso, Pauli
Rego, Warhola, Bacona. Niektóre dzieła
były bardzo kontrowersyjne i trudne do zrozumienia. Wzbudzały w nas ogromne
emocje.
Po długim dniu zwiedzania udaliśmy się na kolację, a później
do hotelu na krótkie zebranie, by każdy
mógł podzielić się swoimi wrażeniami minionego dnia.
sobota, 20 kwietnia 2013
Dzień trzynasty
Tego dnia po śniadaniu wszyscy udali się na swoje miejsca
praktyk. O godzinie 14.00 sześć osób z opiekunami oraz z Eduardem wyruszyli do
szkoły „Escola Digital”, czyli do szkoły zawodowej technologii cyfrowej w
Lizbonie. Została ona założona 1 stycznia 2000r. by zapewnić swoim studentom umiejętności
działania pozwalające rozpoczęcie kariery zawodowej na rynku pracy. Zwiedzanie to rozpoczęło się od sali
fotograficznej, gdzie przedstawiono prezentację na temat pojęć związanych z
fotografią. Następnie wszyscy udali się
do ciemni fotograficznej, gdzie każdy mógł stworzyć swoje zdjęcie. Po
obserwowaniu obróbki zdjęć wszyscy przeszli do pracowni graficznej, gdzie można
było
zobaczyć na komputerach kilka prac studentów. Z pracowni graficznej przeszliśmy do pracowni językowej, która została ucharakteryzowana na wzór plemion celtyckich. Można było tam zobaczyć miniaturę Stonehenge, wykonaną przez uczniów, Avalon, o którym z zaciekawieniem opowiadała nam nauczycielka języka angielskiego, miniatura domku celtyckiego, muru Hadriana oraz tablica przedstawiająca celtyckie pory roku. Zobaczyliśmy także kilka przedmiotów wykonanych przez podopiecznych m.in. wiatraczek, zabawkowe auto uruchamiane za pomocą energii słonecznej, lampko - skarbonka, a także pudełeczko na biżuterię wykonane z pudełek po zapałkach. W Sali matematycznej można było zaobserwować zbiór ciekawych figur geometrycznych . Udostępniono nam również łamigłówki i gry matematyczne, w tym warcaby i układanki z figur. Ostatnim miejscem, które nam pokazano była sala komputerowa, gdzie wytłumaczono nam w prosty sposób na czym polega połączenie internetowe. Po powrocie do hotelu wszyscy udali się na odpoczynek, by o 20 wyruszyć metrem na kolację.
zobaczyć na komputerach kilka prac studentów. Z pracowni graficznej przeszliśmy do pracowni językowej, która została ucharakteryzowana na wzór plemion celtyckich. Można było tam zobaczyć miniaturę Stonehenge, wykonaną przez uczniów, Avalon, o którym z zaciekawieniem opowiadała nam nauczycielka języka angielskiego, miniatura domku celtyckiego, muru Hadriana oraz tablica przedstawiająca celtyckie pory roku. Zobaczyliśmy także kilka przedmiotów wykonanych przez podopiecznych m.in. wiatraczek, zabawkowe auto uruchamiane za pomocą energii słonecznej, lampko - skarbonka, a także pudełeczko na biżuterię wykonane z pudełek po zapałkach. W Sali matematycznej można było zaobserwować zbiór ciekawych figur geometrycznych . Udostępniono nam również łamigłówki i gry matematyczne, w tym warcaby i układanki z figur. Ostatnim miejscem, które nam pokazano była sala komputerowa, gdzie wytłumaczono nam w prosty sposób na czym polega połączenie internetowe. Po powrocie do hotelu wszyscy udali się na odpoczynek, by o 20 wyruszyć metrem na kolację.
Dzień 11,12,14
Wtorek, Środa, Piątek – dzień pracy dla każdego z
nas. Te dni wyglądają bardzo podobnie dlatego, że każde uczęszcza na praktyki.
W czasie wolnym po odbytych praktykach każdy z nas zajmował
się swoimi sprawami. Niektórzy tradycyjnie poszli na miasto, do sklepów, inni
spali, jeszcze inni korzystali z komputerów i Internetu.
Subskrybuj:
Posty (Atom)